Najbliższe spotkanie
Najbliższe spotkanie
Najbliższe spotkanie
Najbliższe spotkanie
Pierwszy zespół Górnika Siersza podobnie jak jego grupy młodzieżowe, rozpocznie przygotowania do rundy wiosennej 12 stycznia.
Zawodnicy pierwszej drużyny będą mieli treningi trzy razy w tygodniu. Dwa z nich na sali gimnastycznej w Szkole Podstawowej nr 5 w Sierszy, i jeden na murawie stadionu przy ulicy Grunwaldzkiej.
Trener Mieczysław Starniowski :
Będziemy się skupiać głównie na przygotowaniu fizycznym, tak żeby nie zaskoczyły nas kontuzje przed startem rozgrywek jak to często ma miejsce. Zagramy w okresie przygotowawczy trzy może cztery sparingi. W lutym jak co roku zagramy w turnieju halowym Trzebinia Winter Cup. Na pełnych obrotach mogą już trenować wracający po kontuzjach Artur Mendela, Grzegorz Jarosz i Marcin Bała. Wracają do gry również zawodnicy którzy podczas rundy jesiennej wyjechali do pracy za granice. Ponadto do klubu wraca z wypożyczenia Krzysztof Kaiser, który rundę jesienną spędził w Victorii 1918 Jaworzno. Nie planuje dodatkowych wzmocnień, chociaż były zapytania od zawodników m.in. z okręgówki, to jednak zawsze stawiam na lokalnych zawodników dla których klub ma znaczenie i póki jestem trenerem i prezesem Górnika Siersza to się nie zmieni. Mam silny i zgrany zespół w którym panuje świetna atmosfera. Jestem pełen optymizmu przed rundą wiosenną.
Górnik Siersza po rundzie jesiennej zajmuje 9 pozycje w tabeli chrzanowskiej Klasy A, z bilansem 2 zwycięstwa, 3 remisy i 6 porażek. Na prowadzeniu jest Błyskawica Myślachowice 29 punktów na koncie, a stawkę zamyka Promyk Bolęcin z dorobkiem 5 punktów.
źródło - 90minut.pl
Trener Mieczysław Starniowski :
Przed startem sezonu miałem w kadrze 26 zawodników. Na pierwsze spotkanie rozgrywek musiałem wybrać 18, czyli potocznie mówiąc resztę musiałem odesłać na trybuny. Zagraliśmy świetny mecz na inaugurację, z bardzo wymagającą drużyną jaką jest Tęcza Tenczynek, wygrywając na wyjeździe 5-2. W między czasie pięciu podstawowych zawodników zgłosiło mi wyjazd do pracy za granice, do tego doszły urazy i sprawy prywatne innych graczy. Tydzień po meczu w Tenczynku, w wyjazdowym spotkaniu w Jankowicach ja musiałem wybiec na boisko bo nie było komu grać. W zasadzie przez całą rundę jesienną przed każdym meczem była nerwówka czy będzie skład. Do tego pod koniec rundy przed każdym domowym spotkaniem niemal nocowałem na stadionie w obawie czy dziki znowu nie zryją nam murawy, bo niestety boisko mamy nie zabezpieczone. Mimo wszelkich trudności jestem dumny z postawy mojego zespołu w rundzie jesiennej, bo naprawdę chłopaki którzy zostali pokazali ambicje i wole walki, ale nie zawsze to wystarcza żeby wygrać mecz.
Dziękuje moim zawodnikom za cały rok ciężkiej pracy, kibicom za nieustanne wsparcie mimo słabszych wyników, wszystkim sponsorom i ludziom zaangażowanym w rozwój klubu. A w szczególności dziękuje kierownik pierwszej drużyny Urszuli Starniowskiej, bo bez niej nie dałbym sobie rady z tym wszystkim. Dzięki wam Górnik Siersza cały czas się rozwija.
1946