Najbliższe spotkanie

Najbliższe spotkanie

Najbliższe spotkanie

Najbliższe spotkanie

W sobotę 31.08.2019. Nasza drużyna UKS Górnik Siersza w drugim spotkaniu bieżącego sezonu walczyła na wyjeździe w Mętkowie z miejscową Koroną. 

Od początku spotkania bardzo nerwowa gra i sporo fauli jednej jak i drugiej ekipy.

Kontrowersyjny gol dla gospodarzy w 12 minucie otwiera wynik spotkania, kiedy to po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zawodnik Korony strzela na bramkę a piłka odbija się od nierówności na linii bramkowej i wraca na boisko, sędzia uznał że piłka przeszła linie bramkową wskazuje na środek boiska. Na odpowiedz naszej drużyny nie trzeba było długo czekać bo już 3 minuty później dośrodkowanie z lewej strony boiska Bartłomieja Lizończyka na bramkę zamienia Artur Mendela Który wyprzedził obrońce i wpakował piłkę do siatki. Kilka minut później była szansa na podwyższenie wyniku na naszą korzyść, w podobnej sytuacji po dośrodkowaniu z prawej strony boiska znalazł Bartłomiej Lizończyk lecz tym razem się nie udało. Z każdą minutą rosła przewaga gospodarzy w posiadaniu piłki jak i w stwarzanych sytuacjach bramkowych. W 21 minucie akcja gospodarzy, piłka zagrana na napastnika który wychodzi na sam na sam z naszym bramkarzem udaje mu się wybronić lecz zamiast łapać wybija piłkę przed siebie i do pustej bramki kieruje ją inny zawodnik Korony. Gospodarze coraz śmielej atakowali było kilka groźnych strzałów po których ratowały nas interwencje bramkarze i słupek. Pod koniec pierwszej połowy zagranie ręką w polu karnym naszego obrońcy Łukasza Sobkiewicza i sędzia wskazuje na wapno. Rzut karny wykorzystuje zawodnik Korony mimo że nasz bramkarz wyczuł intencje strzelającego to strzał był mocny i pierwsza połowa skończyła się wynikiem 3-1 dla Korony Mętków. W przerwie spotkania trener zmienił dwóch zawodników. Beniamin Nowak wszedł za Tomasza Niedziałkowskiego i Daniel Czenczek za Dominika Sobkiewicza. W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie, przewagę gospodarzy w posiadaniu i rozgrywaniu piłki, próbowaliśmy nadrobić ambicją i szybkimi kontratakami. Udało się nam oddać kilka groźnych strzałów m.in. strzał w poprzeczkę z ponad dwudziestu metrów Bartłomieja Lizończyka. Ale to gospodarze stwarzali więcej sytuacji i w 66 minucie podwyższyli prowadzenie na 4-1. W miedzy czasie z boiska zszedł Dawid Głowacz a zastąpił go Filip Mysza. Była jeszcze świetna okazja z rzutu wolnego kiedy to przed szansą stanął Kamil Lizończyk, piłka ustawiona na dwudziestym metrze przed polem karnym strzał w kierunku okienka na bliższy słupek i świetna interwencja bramkarza ratuje gospodarzy przed stratą gola. Na boisku 71 minucie pojawił się Andrzej Wojas który zastąpił Kamila Zająca. Kilka minut później gospodarze strzelają kolejnego gola, potężny strzał z pola karnego i piłka po rekach naszego bramkarza wpada do siatki. Gospodarze nie przestają atakować i po jednym z takich ataków, zamieszanie w polu karnym i nasz obrońca i chyba największy pechowiec w zespole Łukasz Sobkiewicz próbuje przerwać akcje wślizgiem i kolejny raz w tym spotkaniu dotyka piłki ręką w polu karnym i sędzia podyktował jedenastkę. W 86 minucie rzut karny wykorzystują gospodarze i ustalają wynik spotkania na 6-1. Na ostatnie kilka minut pojawił się na boisku Gabriel Gumula który zmienił Mateusza Lizończyka.

Wynik meczu podobny do tego z rundy wiosennej, wtedy przegraliśmy 5-1. Zabrakło też w tym spotkaniu dwóch kluczowych zawodników Wojciecha Dzierzby i Michała Kotwickiego, a zmiany w meczu nie zmieniły obrazu gry. W zespole jest kilka nowych twarzy które muszą się zgrać z drużyną i  jesteśmy pewni że z meczu na mecz będzie ta gra lepiej wyglądać.

Galeria z meczu

 2014

1946

SENIORZY